Jak dobrze sprzedać samochód?

Jak dobrze sprzedać samochód?

Tym razem trochę z drugiej strony barykady. W końcu, skoro chcemy kupić kolejne auto, to najpierw…trzeba jakoś pozbyć się starego. A to bywa niełatwe!

W czasach gdy autokomisy są praktycznie na każdym kroku, a sprowadzaniem samochodów czy handlem nimi zajmuje się mnóstwo osób, konkurencja na rynku jest spora. Dziś szybko sprzedać samochód i to jeszcze w dobrej cenie nie jest łatwo. Ale – spróbujmy! O czym warto pamiętać, gdy wystawiamy auto na sprzedaż?

Dobre zdjęcia

Ludzie kupują oczami. To potwierdzony naukowo fakt. Dlatego zadbaj o to, aby samochód który sprzedajesz wyglądał po prostu dobrze. Pamiętaj o tym, aby auto miało:
– Posprzątane wnętrze
– Czyste nadwozie
– Porządek w środku i bagażniku

Zresztą sam przyznaj. Chciałbyś jechać oglądać auto w którego wnętrzu leżą papierki lub inne, niepotrzebne rzeczy? Z brudną karoserią i nieładem w bagażniku? No właśnie… Przynajmniej minimalnie przygotuj auto do zdjęć. To niewielki koszt (kilka złotych na myjni automatycznej lub kilkanaście na ręcznej), a może zdziałać wiele.

Nie popadajmy jednak w przesadę. Niektórzy handlujący aż do przesady próbują upiększać samochody używane, które sprzedają. Wszyscy pamiętamy choćby słynnego “Czarodzieja z Płocka”, który tak robił i obrabiał zdjęcia aut używanych, że często wyglądały lepiej niż nowe. Takie sztuczki lepiej jednak pozostaw profesjonalistom. Ludzie chcą widzieć auto takie jakim jest i coraz mniej osób zachęca ogłoszenie ze zbyt dobrze wyretuszowanymi fotografiami.

Nie schodź zbytnio z ceny

Załóżmy, że wystawiasz na sprzedaż Opla Insignię 2.0 CDTI rocznik 2009. Średnia cena takiego auta to około 30 tysięcy złotych. Załóżmy, że pierwszego dnia wystawisz go za 29 900, a już po tygodniu nagle obniżasz cenę do 25 000 zł. Czy to dobry pomysł? Nie!

Jak dobrze sprzedać samochód
Pamiętaj, że ludzie nie kupują samochodów “ot tak”. Podjęcie decyzji zakupowej trwa wiele dni – w tym czasie, przeglądają ogłoszenia i te same oferty nawet po kilka razy. Istnieje duża szansa, że kupujący będzie kojarzył już Twoją ofertę i widząc, jak znacznie schodzisz z ceny doskonale wie, że może jeszcze coś “urwać”. Co więcej, on niemal na pewno przyjedzie z takim założeniem oglądać samochód!

Krótko mówiąc – wszelkie obniżanie ceny polecamy tylko przy rozmowie bezpośredniej przy aucie. Wyczujesz, czy druga strona jest rzeczywiście zainteresowana czy po prostu negocjuje z Tobą dla zabawy.

Możesz, oczywiście, dokonywać delikatnych korekt cen, ale powinny one być naprawdę minimalne. Na przykład, zmienić 30 000 na 29 999.

Z drugiej strony – nie zawyżaj sztucznie ceny. Jeżeli zażądasz za swoją Insignię 35 tysięcy złotych (a za tyle można kupić rocznik 2011-2012), to raczej nic dziwnego, że nie ma zainteresowania.

Nie kłam

Nie ma chyba nic gorszego niż kłamstwa w ogłoszeniu czy przez telefon.

Wiadomo – sprzedajesz auto używane, więc zawsze pewnie coś będzie w gorszym stanie niż inne elementy. Dodatkowo, nie musisz znać historii auta od samego początku, ani tym bardziej znać na pamięć wartości grubości lakieru na każdym z elementów. Tyle tylko, że jeżeli wiesz, że auto miało szpachlowany błotnik albo wymiany wymaga coś w zawieszeniu to po prostu powiedz o tym kupującemu jeszcze przez telefon. Nie ukrywaj tego – dziś niemal każdy ma miernik lakieru (inna sprawa to umiejętność posługiwania się nim), a także prawie każdy kupujący chce zobaczyć auto na stacji kontroli.

Czy pisać o tym w ogłoszeniu? Naszym zdaniem warto. Choć potencjalny kupujący i tak pewnie Cię o to
zapyta.

Ile obniżyć cenę?

Nie ma złotego środka. Samemu zastanów się jaka kwota będzie Cię satysfakcjonować. Tylko pamiętaj o jednym – kupujący na pewno będą próbowali zbić cenę do maksimum – tylko po to, by sprawdzić na ile jesteś w stanie ustąpić. A o ile auto nie ma jakichś znaczących wad bądź cena nie odbiega znacznie od rynkowej, nie ma sensu mocno jej obniżać.

Zero telefonów? Nie denerwuj się!

Aut jest teraz mnóstwo. Pamiętaj, że na rynku samochodów używanych też panuje sezonowość. Okres wakacji czy okolice przed świętami to czas, gdy w handlu jest raczej pewien zastój. Warto o tym pamiętać, sprzedając samochód.

Kolejna kwestia to typ samochodu. Nie oszukujmy się – znacznie łatwiej sprzedać rodzinne kombi z LPG niż trzydrzwiowe auto lub kabrioleta. Jeżeli masz nietypowy samochód to lepiej uzbroić się w cierpliwość – amatorów jest nieco mniej, ale to nie znaczy, że go nie sprzedasz. Po prostu, zajmie to dłużej.

Image by Kredite from Pixabay

Dodaj komentarz