Wzrost popularności samochodów benzynowych stał się faktem – większość zleceń na sprawdzenie auta przed zakupem to właśnie benzyny. Co sprawdzić w używanym aucie z silnikiem benzynowym?
Powszechnie uważa się, że kupno samochodu wyposażonego w jednostkę benzynową to znacznie bezpieczniejszy wybór niż nabycie diesla, nawet z analogicznego rocznika. Owszem, większość aut benzynowych ma znacznie mniejsze przebiegi niż “klekoty”, a ilość drogiego w naprawie osprzętu jest minimalna. Nie oznacza to jednak, że należy usypiać czujność i kupować dany samochód bez zastanowienia.
Benzynowe silniki, jeżeli są zużyte, również potrafią generować wysokie koszty obsługi, często wcale nie niższe niż zadbany diesel wymagający zwyczajnej, okresowej wymiany kilku części.
Poniżej przedstawiamy kilka kwestii na które warto przy okazji oględzin samochodu z silnikiem benzynowym.
1. Zero dymu
O ile starszy diesel bez filtra cząstek stałych ma jeszcze prawo delikatnie zadymić na ciemny kolor, o tyle auto z silnikiem benzynowym w zasadzie nie powinno wydzielać żadnego dymu – ani niebieskiego, ani tym bardziej czarnego. Jedyną sytuacja w której nie musicie obawiać się dymu – jeżeli oglądacie samochód w mroźny zimowy poranek i z tłumika wydobywa się para podobna do tej, która wylatuje z ust, to nie ma czym się martwić, bo to zwyczajne zjawisko!
2. Układ chłodzenia
W zasadzie układ chłodzenia jest chyba najbardziej kosztownym w naprawie elementem w silniku benzynowym. Aby poprawnie go sprawdzić i zyskać pewność, że wszystko z nim w porządku, warto najpierw porządnie rozgrzać silnik (do temperatury roboczej), potem otworzyć maskę i spojrzeć na zbiorniczek płynu wyrównawczego. Nie powinny tam się pojawiać jakiekolwiek bąbelki czy kropelki – płyn powinien być klarowny. Dodatkowo, po wyłączeniu silnika warto sprawdzić korek od zbiorniczka – nie może być na nim jakichkolwiek śladów zabrudzeń! Gęsta substancja przypominająca musztardę może wskazywać na niedogrzanie silnika spowodowane choćby niesprawnym termostatem (lepszy wariant) lub uszkodzenie uszczelki pod głowicą (bardziej kosztowny).
3. Dziwne dźwięki
Jakiekolwiek odgłosy klekotania czy “uderzania czegoś o coś” pod maską powinny natychmiast wzbudzić Twój niepokój. Generalnie, silniki benzynowe pracują raczej cicho w porównaniu z dieslami i jakiekolwiek odgłosy, które nie wynikają z naturalnej pracy jednostki należy dokładnie sprawdzić. Owszem, jest ryzyko, że jakaś część zwyczajnie wpada w rezonans albo hałasuje jakaś rolka, ale warto dokładnie zlokalizować przyczyny tego dźwięku. Może to być bowiem choćby rozrząd – łańcuchowy napęd dość często ulega awariom, co objawia się właśnie takimi odgłosami.
4. Jazda próbna
Niby to podstawa, ale warto o tym wspomnieć. Oglądając auto benzynowe nie wahajcie się go sprawdzić na dłuższym odcinku. Pozwólcie silnikowi się rozgrzać, wypróbujcie auto w różnych sytuacjach, na przykład przy rozpędzaniu się czy wyprzedzaniu. Benzyna, czy to wolnossąca czy turbodoładowana, nie może szarpać – objawy tego rodzaju wskazują na problemy z układem zapłonowym (świece/przewody/cewki) lub paliwowym.
Dodaj komentarz