Kult diesli w Polsce trwa co najmniej od lat 80, czyli czasów gdy benzyna była na kartki, a dostęp do oleju napędowego był nieograniczony. Wydaje się jednak, że ostatnia afera z dieslami VW nieco podważyła wiarę Polaków w diesle.
Jeszcze do niedawna, odpowiedź była zdecydowanie prosta – praktycznie wszyscy Polacy wybierali auta z silnikami wysokoprężnymi. Wydawało się, że znacznie tańsze paliwo oraz niższe spalanie to wystarczające argumenty, by zdecydować się na auto z takim silnikiem. Odrzućmy jednak na chwilę przesądy w stylu “ropa jest dla traktorów, a gaz do zapalniczek” i zastanówmy się, jakie auto sprawdzi się w naszym przypadku.
Wady diesla
1. Diesel może być droższy w obsłudze. Wszystko zależy oczywiście od tego, jakie auto wybierzemy, lecz generalnie pod maską diesla znajdziemy więcej elementów, które mogą ulec zużyciu i, co ważne, wymagać kosztownej wymiany. Począwszy od turbiny, przez filtr DPF, aż po wtryskiwacze…Lista jest o wiele dłuższa! A pamiętajmy, że w autach używanych o których mówimy na naszym portalu, te elementy zwyczajnie mogą się zużyć z powodu wieku lub przebiegu.
2. Diesel będzie mieć większy przebieg. Auta z takimi jednostkami są wyraźnie droższe w salonie jako nowe, więc żeby taka inwestycja się opłaciła, samochód musi po prostu jeździć i to dużo. A jak wiadomo, po pewnym przebiegu niektóre kosztowne elementy mogą wymagać wymiany. Przykładowo, sami znamy egzemplarz Opla Insignia, który w 2,5 roku pokonał 267tys km!
3. Nie nadaje się do miasta. No, może nie przesadzajmy, lecz prawda jest taka, że jazda na krótkich dystansach zabija diesle – uszkadza turbiny ze zmienną geometrią i zapycha filtr DPF. Jeżeli koniecznie musisz mieć diesla, a jeździsz praktycznie tylko po mieście, to kup auto, które nie posiada tych elementów, co z roku na rok staje się coraz trudniejsze! Wybór jest niewielki – małe diesle koncernu PSA, konstrukcje 1.7 CRDI Hyundaia i Kia oraz….2.0 SDI w VW Golfie 5 generacji (polecamy poniższe video – ostrzegamy, “setkę” osiąga gdzieś po 17 sekundach – co prawda filmik pochodzi z dostawczego VW Caddy, aczkolwiek Golf V przyspiesza podobnie)
Zalety diesla
1. Spory zasięg. Z Polski do Chorwacji na jednym baku? Nie ma problemu! Nowoczesne diesle zużywają naprawdę mikroskopijne ilości paliwa. A weźmy teraz przykład gazu LPG, który jest główną alternatywą dla ON – w większości aut trzeba podjeżdżać pod dystrybutor co 350-400 kilometrów. Jest różnica, prawda?
2. Moc. Dzięki odpowiednio nisko poprowadzonemu momentowi obrotowemu, nowoczesne diesle sprawiają wrażenie mocniejszych, niż w rzeczywistości są. Dzięki temu znacznie przyjemniej się nimi wyprzedza na trasie.
3. Niska cena. Dzięki słynnej VW Gate ceny diesli na rynku wtórnym znacznie spadły, a już na pewno spadł popyt na nie, dzięki czemu właściciele są nieco bardziej skorzy do negocjacji ceny. Jak mówi jeden znajomy handlarz
“Jeszcze 5-6 lat temu nikt nie chciał patrzeć na Passata czy A4 w benzynie, każdy chciał diesla. Dziś, diesle dosłownie wrastają w ziemię, a auta z benzyniakami sprzedają się na pniu!”.
Jak to w końcu jest?
Cóż, wiadomo, że czasy mercedesowskich diesli, które bez remontu przejeżdżały ponad milion kilometrów odeszły już w niepamięć. Niemniej nie warto skreślać aut z silnikami wysokoprężnymi, bo zwyczajnie dla osób poruszających się wyłącznie w trasach, nawet diesel z DPF-em nie powinien sprawiać nadmiernych problemów eksploatacyjnych! A tak przy okazji, to każde auto warto dokładnie sprawdzić przed zakupem!
A Wy po której stronie jesteście? Diesel czy benzyna?
Dodaj komentarz